Badanie piasku na placu zabaw. Wymagana granulacja to
0,2-2 mm. Dla żwirku może być 2-8 mm. Tu mamy 28mm!
|
Stanowisko Centrum Kontroli Placów Zabaw jest następujące:
Należy częstotliwość wymiany i ogradzanie placów dostosować do rzeczywistych potrzeb na konkretnym placu zabaw.
W praktyce oznacza to, że jeżeli plac zabaw jest zlokalizowany na nowym osiedlu i nie ma tam kotów, to wymiana piasku raz w roku powinna w zupełności wystarczyć. Z resztą samo ogrodzenie niewiele pomaga, bo koty radzą sobie z większością z nich a choroby pasożytnicze nabywane w piaskownicach są z reguły pochodzenia kociego.
Często piasek z piaskownicy wykorzystuje się w zimie do posypywania oblodzonych chodników a na wiosnę zapewnia nową dostawę.
Inaczej jest w przedszkolach, gdzie dodatkowych zabezpieczeniem może być przykrywanie piaskownicy. Ważne, aby takie przykrycie było paroprzepuszczalne, bo w przeciwnym razie pod przykryciem będą panowały warunki szklarniowe i skutek zakrywania piaskownicy będzie przeciwny do zamierzonego. Zastosowanie przykrycia nie jest jednak możliwe na placach ogólnodostępnych, bo tam byłoby ono pewnie szybko skradzione.
Tak więc konieczność częstszej niż raz w roku wymiany piasku w piaskownicach na publicznych placach zabaw zachodzi dopiero, gdy nakłada się parę niesprzyjających warunków:
- plac zabaw mogą odwiedzać koty,
- piaskownicy nie można zakrywać, bo plac zabaw jest ogólnodostępny,
- piasek w piaskownicy jest jedynym piaskiem w okolicy (jeżeli także nawierzchnia placu zabaw jest piaskowa, to nie ma powodu aby kot odwiedzał właśnie piaskownicę),
- piaskownica jest intensywnie wykorzystywana i piasku zaczyna brakować, wówczas należy go uzupełnić.
Warto też pamiętać, że piasek do piaskownicy powinien być inny niż ten używany w celu amortyzacji upadku wokół urządzeń.
Piasek pod urządzenia przede wszystkim powinien mieć odpowiednią granulację, czyli od 0,2 do 2 mm, bo właśnie taki będzie się odpowiednio zachowywał przy upadku dziecka z wysokości. Można obrazowo powiedzieć, że łatwo się będzie usypywał i w ten sposób wytłumi siłę zderzenia. Dlatego też konieczne jest wylewanie fundamentów na odpowiedniej głębokości, bo jak będą wykonane zbyt płytko, to piasek nie będzie miał się gdzie przemieścić a z czasem może go wcale nie być i beton będzie wystawał.
Piasek do nawierzchni na place zabaw nie nadaje się do piaskownicy, bo nie da się z niego ulepić babki. Po prostu jest zbyt sypki.
W tym całym "piaskowym" zamieszaniu ucieka szerszy kontekst bezpieczeństwa na polskich placach zabaw. Chodzi mi oczywiście o zgodność z normą, która jest nagminnie bagatelizowana a brakuje stosowanej dbałości państwowych jednostek nadzorujących. Ale o tym piszę w innych postach.